Magiczny śpiew młodej dziewczyny, szukanie kwiatu paproci, walki plemion słowiańskich i wspólne wyplatanie wianków – to tylko część atrakcji przygotowanych z okazji tegorocznej Nocy Świętojańskiej, która obyła się w Radoszycach. To święto zabawy, ognia, księżyca, urodzaju, radości i miłości, a obecnie przede wszystkim pretekst do dobrej zabawy w plenerze.
Imprezę czerpiącą tradycje ze starosłowiańskiego święta Nocy Kupały, związanego z letnim przesileniem otworzył magiczny głos Amelki Szczepaniak z Radoszyc. Później trzy drużyny rywalizowały w grze terenowej. Babcia, mama i córka – wielopokoleniowa drużyna dam z Radoszyc odnalazła kwiat paproci!
Podczas imprezy każdy mógł wyplatać wianki pod okiem specjalistki z pracowni tkackiej. Instruktorki CKGR to również ekspertki od kolorowych baloników, tatuaży, malowania twarzy i obowiązkowych w letnim sezonie warkoczyków.
Dzieci miały do dyspozycji dwa dmuchane place zabaw i serwowaną watę cukrową.
Przy zachodzie słońca odbyła się walka prawdziwych plemion, przemówienie kapłana i uprowadzenie dziewcząt… Brzmi tak samo realistycznie jak wyglądało!
Grupa Artystyczna Pokazy Historyczne swoim występem sprawiła, że impreza nabrała wyjątkowego charakteru Nocy Świętojańskiej.
Korowód nad rzekę z kapłanem, pochodniami i oczywiście rzucanymi przez młode dziewczyny wiankami otworzył zabawę taneczną, tym razem bardziej nowocześnie, bo z DJ-ami i efektami świetlnymi.
Nagrody w konkursach wręczał obecny na całej imprezie wójt gminy Rudna Adrian Wołkowski.